Beatyfikacja rodziny Ulmów łączy to co duchowe z tym, co społeczne. Pokazuje, że nie ma wyraźnej granicy między życiem a życiem…
Polityczny ruch Kościoła
Możemy na tę beatyfikacja spojrzeć politycznie. Wynosząc na ołtarze dziecko, które niemalże nie zaznało życia Kościół jasno podkreśla swoje stanowisko wobec świętości życia od samego poczęcia. Nie jest istotna płeć nienarodzonego człowieka, ani nawet jego/jej imię. Istotny jest fakt samego istnienia i to czyni nas świętymi w oczach Kościoła. Społecznie, chociaż wciąż jest to sporne, dziecko, nawet te nienarodzone zaczyna pełnić ważną rolę w życiu innych osób. A to znaczy, że świat nienarodzonych i narodzonych zaczyna oddziaływać na siebie wzajemnie i niezależnie od tego jak dalej potoczą się losy jednych i drugich, już zawsze będą one połączone.
Duchowość i psychoterapia patrzą tak samo?
Kiedyś odbyłam rozmowę na ten temat z pewną starszą Panią, która powiedziała mi: usłyszałam od pewnego księdza, że zarówno kobieta jak i mężczyzna przy każdym zbliżeniu powinni mieć świadomość potencjalnego poczęcia dziecka i akceptować to, że właśnie mogą powołać do życia nowego człowieka, cieszyć się z tego. Pomyślałam, że takie podejście ma swoje odzwierciedlenie w psychologii, ale też jest niezwykle ważnym aspektem, który uwzględnia się w psychoterapii. Naukowcy już od dawna wiedzą, że dziecko od poczęcia reaguje na stany emocjonalne matki i tym samym wie, czy matka oczekuje rozwiązania z radością, czy też nie. Analogicznie – ciąża, niezależnie od tego jak się zakończy ma wpływ na matkę, jej życie, życie jej przyszłych dzieci i ojca.
Znaczenie życia sprzed życia dla późniejszego… życia
Życie sprzed życia, jak moglibyśmy określić okres ciąży – nie znika, ale ujawnia się w późniejszym postrzeganiu siebie przez człowieka. Płodowi, które było akceptowane i kochane łatwiej będzie przyjąć miłość. Płodowi, który miał co do tego wątpliwości trudno będzie zbudować poczucie własnej wartości. Oczywiście ważne są relacje, które dziecko stworzy z opiekunami już po narodzinach, ale nigdy nie należy pomijać okresu prenatalnego oraz wszystkiego, czego doświadczają rodzice jeszcze przed poczęciem dziecka.
Jan Jakub Rousseau uważał, że dziecko jest jak biała kartka, która dopiero zapełni się doświadczeniami. Jednak patrząc na to szerzej łatwo można uznać, że nie do końca tak jest. Historia naszego życia została nakreślona dużo wcześniej niż pojawiliśmy się na świecie. A to co wydarzyło się wczoraj, co dzieje się dzisiaj i co stanie się jutro pisze już historię przyszłych pokoleń.
Zdjęcie: Unsplash.com
