Zapraszam do wiersza.
Wczoraj o 5:30
Wczoraj o 5:30
ktoś wyznał miłość kobiecie z piętra wyżej
jedyne co wtedy obleciało to tynk z sufitu
wprost na moją głowę
gdy rzuciła mu się na szyję
a mnie rzucono – co za ironia
poprzedniego dnia
i teraz nie mogę spać