Wrześniowa sukienka wierszem pełnym sercowych rozterek ozdobiona :).
Kiedy pierwsze podrygi jesiennej pogody za oknem, zapraszam do przeczytania kolejnego mojego wiersza. Może dowiecie się, czego tak naprawdę pragną dziewczyny lub czego nie pragną.
Wyszłam?
Nie wyszłam
dzisiaj z siebie
ani za Ciebie
tak po prostu
w półuśmiechu
zawisnęłam
na kablu
od telefonu
Nic niewarte
to wychodzenie
kiedy emocji
wzburzyć
nie umiesz
a jedynie
potrafisz kabel
przeciągać
Bo gdybyś
chciał
ja bym
nie tkwiła
w półuśmiechu
a w szale radości
bym była
i wtedy na pewno
wyszłabym z siebie
i wyszła za Ciebie
Czuje i wiem
nie rozumiem…
Widzę Cię
tak skromnie…
Tkwię w bezradności
w amoku miłości…
Uśmiecham się
i płaczę…
bo nie wiem
czy Cie kiedyś zobaczę…
Czuję i wiem,
Chcę…
Mieć Ciebie
obok siebie…
Pozdrawiam!
Autorr nieznany…